niedziela, 22 czerwca 2014

TIRAMISU

Skończyłam oglądać BB i muszę sobie teraz zrobić wolne od seriali ;) 
Nie będę wdawała się w szczegóły zakończenia, napiszę tylko że wczoraj o 22 skończyłam ostatni odcinek, a dziś rano obudziłam się i jeszcze było mi smutno z powodu tego, że serial nie kończy się happy endem i ogólnie, że to już koniec ... ale wyczytałam, że w najbliższym czasie ma pojawić się serial  "Better call Saul", w roli głównej oczywiście prawnik z  BB. Jeśli ktoś oglądał serial, to wie o kogo chodzi :)

W związku z tym, że dziś już absolutnie nic nie chce oglądać, bo chyba przyrosłabym do kanapy, a czasu mam dużo, pomyślałam że spróbuję zrobić jakiś deser.
A że uwielbiam kawę i wszystko co jest kawowe, wpadło mi do głowy tiramisu.
Niestety wszystkie przepisy które znalazłam na YouTube były z surowymi jajkami, co wcale mi się nie spodobało. Postanowiłam coś pokombinować z tymi przepisami i zrobić je po swojemu i może trochę w wersji light.
Mój mąż nie był zbytnio zadowolony, bo ja często w kuchni wykonuję różne kombinacje i nie zawsze wychodzi z tego coś jadalnego :D:D - ostatnio zrobiłam sernik, według swojego pomysłu i wyszedł mi sernik żelek :D:D

                            Ok, ale moje odchudzone tiramisu wyszło całkiem smaczne, a zrobiłam je tak:


Krem:
- Jogurt naturalny -  np. Zott.
- Aromat waniliowy na spirytusie.
- Cukier.
- Żelatyna.

Żelatynę rozrabiamy z niewielką ilością gorącej wody i miksujemy razem z pozostałymi składnikami.
Krem wkładamy na kilkanaście minut do lodówki/zamrażalki żeby trochę zgęstniał, w tym czasie możemy zaparzyć kawę.
Biszkopty paluszki moczymy w kawie i układamy w jakiejś foremce. Ja dodatkowo foremkę wyłożyłam folią spożywczą, żeby ciastko było łatwiej wyjąć.
Robimy kilka warstw - biszkopty,  krem, biszkopty, krem. Dobrze żeby ostatnia warstwa była kremem. Na końcu wszystko porządnie posypujemy przesianym kakao i wkładamy do lodówki na godzinkę.
Gotowe. Szybko, łatwo, bez zbędnych ceregieli i surowych jajek :)


tiramisu light



10 komentarzy:

  1. Uwielbiam tiramisu, i spróbuję zrobić takie, odchudzona wersja mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O rany, ostatnio mam taką ochotę na tiramisu... Sama go jeszcze nie robiłam, a w dodatku moja cukiernia rozwiązała umowę z dostawcą tego smakołyku :C

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda przepysznie, aż się chce sięgnąć i wyciągnąć z komputera :)
    Ja skłaniam się do upieczenia jakiegoś truskawkowego ciasta, w końcu sezon truskawkowy w pełni trzeba korzystać

    OdpowiedzUsuń
  4. Smacznie wygląda :) to pewnie będzie jeden z pierwszych przepisów jaki wpisze do mojego nowego przepisnika :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda apetycznie. Ja skończyłam oglądać BB jakieś 2 miesiące temu i do dziś nie moge przeżyć, że nie skończyło się aż tak smutno. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze:)