sobota, 15 lutego 2014

RÓŻOWA SÓWKA

     Dzisiejszy dzień był dziwny, rano miałam strasznie dużo energii, poszłam na spacer i było przecudnie, świeciło słonko, ptaszki śpiewały, zielona trawka wyglądała spod lekkiego śnieżku;) po prostu wiosenka.
Ale z biegiem dnia opadałam z sił, chyba jednak huśtawka pogody jakoś specjalnie mi nie służy.
      Poprosiłam brata żeby przywiózł mi spory kawałek drewna, bo pomyślałam że mój królik będzie się  nim świetnie bawił- gryzł i takie tam, ale małego potworka bardziej zainteresowała jakaś resztka patyka która pozostałą po majsterkowaniu mojego męża, a kawał drewna leży i nie zajmuje królika wcale ;) mam nadzieję że to się zmieni.
  Sówka którą dziś uszyłam jest uśmiechnięta i ubrana w radosne róże:)


W najbliższym czasie planuję jakieś rozdanie na moim blogu, i tu moje pytanie- czy wolicie żeby to była jakaś poszewka, czy sówka? 


4 komentarze:

  1. Sówka fajna aczkolwiek nie lubię różowego ;-)
    A co do rozdania to wolimy sówkę (lub podszewkę z sówką). Zgłoszę się na pewno

    OdpowiedzUsuń
  2. Co do rozdania - SÓWKA! Z pewnością wezmę udział... Albo poszewka w sówki? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jedna sówka piękniejsza od drugiej.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze:)